Szymon Drejewicz – Zrozumieć BPMN Modelowanie procesów biznesowych. Wydanie 2 rozszerzone.
Dziś wypełniam kolejną zakładkę mojego bloga – książki.
Ostatnie miesiące mają jeden wspólny mianownik – literatura branżowa. Czytam głównie te pozycje, które mogą mi pomóc w pracy przy utrzymywaniu, rozwoju i tworzeniu systemów informatycznych.
Wg mnie jednym z głównych zadań analityka jest zbieranie i dokumentowanie wymagań. Należy je odpowiednio przygotować i opisać, w taki sposób, żeby były czytelne zarówno dla interesariusza, który totalnie nie ma nic wspólnego z systemową arytmetyką jak i dla programisty, którego mózg przetwarza a) kod, b) krótki, zwięzły tekst, c) rzeczowe wykresy lub diagramy.
No i tu z pomocą przychodzi BPMN, standard opracowany przez OMG (Object Managment Group), który pozwala na opisywanie rzeczywistości w takiej postaci, która będzie użyteczna dla każdej z grup zainteresowanych systemem. W łatwy i przejrzysty sposób pozwoli na ustalenie podziału prac w trakcie działania procesu jak i estymacji pracochłonności związanej z ewentualnymi zmianami zachodzącymi w trakcie życia procesów.
Niestety nauczenie się notyfikacji BPMN ze specyfikacji znajdującej się na stronie OMG jest prawie niewykonalne 😉 oczywiście można poświęcić najlepsze godziny ze swojego wieczora i czytać potwornie opasły dokument, ale to może doprowadzić do zniechęcenia i ogólnopojętego poddenerwowania😉
Dlatego zdecydowałam się na przeczytanie czegoś, co jest napisane w ludzkim języku, ma przyjemną, zwięzłą formę i w 80 % zaspokaja moje potrzeby dotyczące tej notyfikacji. Na wykładzie dotyczącym BPM dowiedziałam się, że z polskiej literatury nie mamy zbyt dużego wyboru i tak naprawdę książka Pana Szymona Drejewicza jako jedyna jest godna polecenia (mówimy oczywiście o poznaniu samej notyfikacji).
Po skończeniu lektury postanowiłam przejść do zajęć „praktyczno - technicznych” i modelowałam różne, wymyślone przez siebie systemy i z całą pewnością mogę stwierdzić, że książka bardzo ułatwiła mi pracę w takich środowiskach jak Aris czy Enterprise Architect (EA). Już nie głowie się czym jest przepływ z kreską, kółko z kopertką w środku albo chłopek w prostokącie😉
Dlatego bardzo polecam zapoznanie się z tą lekturą każdemu, kto kiedyś widział, ba nawet modelował w EA lub innym środowisku i po omacku dobierał kształty, w celu stworzenia czegoś, co później nazywał „modelem procesu biznesowego” 😉
Komentarze
Prześlij komentarz