Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2018

Diagram obiektów - czy jest w ogóle do czegoś potrzebny?

Myślę, że jeśli ktoś wcześniej nie miał do czynienia z UML to ciężko będzie mu sobie wyobrazić czym tak naprawdę jest diagram obiektów. Poza tym wykorzystywanie diagramów klas jest dość ograniczone i zazwyczaj stosowane do pokazania przykładów struktur danych. Ale zanim zaczniemy gaworzyć o tych naszych diagramach dwa słowa wstępu 😉 .    Analityk (zazwyczaj) prowadząc swoją analizę zacznie skupiać się na ogółach i na podstawie abstrakcyjnych pojęć będzie schodzić coraz niżej. Tak zwana metoda Top-Bottom. I oczywiście jest ona bardzo słuszna bo pozwala na precyzyjniejszą i dokładniejszą analizę.   Ale co w przypadku, w którym okaże się, że nasz klient za Boga nie umie myśleć abstrakcyjnie i jest nam w stanie przedstawić tylko to co widzi? No trzeba te wiedzę umieć wykorzystać i to najlepiej jak tylko to możliwe. 😊 Dla przykładu. Na pytanie, gdzie mieszkasz ? ktoś podaje nam ulicę, numer domu, miejscowość, czasami gminę i kod pocztowy, ale nie do końca zdaje s

Obiecane posty z cyklu, diagramy UML, po co? Na co ? i dlaczego ? - Diagram Klas

Ale może zanim o samym diagramie, to dwa słówka wprowadzenia (no może więcej niż dwa). Modelowanie, nie tylko diagramów UML, ale ogólnie modelowanie systemów, prototypów, dziedziny czegokolwiek, powinno opierać się wg mnie na dwóch zasadach. Model powinien jak najwierniej odzwierciedlać rzeczywistość Model powinien być stworzony na takim poziomie szczegółowości, na jaki zdecydujemy się w trakcie poznawania celu tworzenia modelu. (nie wiem czy to zrozumiałe- więc posłużę się przykładem) Modelujemy samolot. No i teraz jeśli chcielibyśmy skupić się na jego częściach mechanicznych to w modelu nie będziemy pokazywać miejsc siedzących, rozmieszczenia toalet czy wyjść ewakuacyjnych. Skupimy się na silnikach, turbinach, filtrach, okablowaniu, elektronice itp. Dlaczego nie pokażemy tych naszych miejsc ? Bo akurat dla tego modelu nie są one potrzebne i celowo je ignorujemy, żeby nie odwracać uwagi od tego co jest dla nas naprawdę istotne. Na tym wg mnie pow

Jakie znasz rodzaje diagramów UML – lista 99

Dziś post krótki ale treściwy! Takie podobno cieszą się największym zainteresowaniem 😊 Jakie Pani zna rodzaje diagramów UML ? No i może ktoś się zdziwi, ale wszystkich diagramów UML jest 13 😉 ale oczywiście korzystanie ze wszystkich na raz często mija się z celem, bo projekt np.: nie zakładał tworzenia diagramu rozlokowania, albo wymagane były tylko diagramy przypadków użycia, klas i sekwencji.  Ale ! ale! ale ! to nie jest do końca tak, że jak czegoś na co dzień nie używamy to jest nieistotne i mało ważne.   Bo jeśli np.: okaże się, że w ramach dokumentacji ma powstać jakiś „rysunek” obrazujący relacje pomiędzy odpowiednimi częściami systemu to nie zaczniemy tworzyć nowego typu diagramu tylko skorzystamy z diagramu Struktur Połączonych (bo na kiego grzyba koło na nowo wymyślać). A dlaczego z niego skorzystamy ? bo wiemy, że istnieje i do tego właśnie powinien zostać użyty. A gdybyśmy o nim nigdy nie słyszeli to prawdopodobnie tworzylibyśmy nowe, nikomu

Testy rekrutacyjne – czyli co można robić w wolne wieczory ?

Tak… tak … taakkk….. Ostatnio wieczorami rozwiązuję testy kwalifikacyjne. Nie dlatego, że panicznie poszukuję nowej pracy, ale dlatego, że mam świadomość jednej bardzo ważnej sprawy -ORGAN NIEUŻYWANY ZANIKA. Wiecie jak to jest jak człowiek ruszy na matę po świątecznym zastoju. Po pierwsze ciężko się ruszyć, później wytrwać te pierwsze 20 min a kolejne 40 min to modlitwa o przetrwanie. Na koniec pojawia się coś na kształt satysfakcji, która jest przysłonięta brakiem tchu i czerwoną paszczą. Podobnie jest z naszą głową, jeśli przyzwyczaimy ją do prostych, małowymagających ćwiczeń TO GWARANTUJE, że nie będzie się ona rozwijać, a nawet gorzej … będzie się zwijać.  Ruszenie tak zastanego „mięśnia” to jest dopiero przeprawa.   Sama myśl, że mogę zacząć robić jakieś „ŁAMIGŁÓWKI”, „ZAGADKI” budzi jedną reakcję:  Jak już uda się nam usiąść do jakiegokolwiek testu to okazuje się, że mamy MILION INNYCH, CIEKAWYCH RZECZY DO ROBOTY. A to fejsbuczek, a to jakiś kurz